poniedziałek, 3 października 2016

Juraaaaaaaa!!!!

20-21.08.2016

Kolejny raz udajemy się na piękną Jurę. W sobotę popołudniu spotykamy się z Pauliną i Karoliną nad zalewem. Rozbijamy namioty, przygotowujemy ognisko. Wieczorem opowieści nie ma końca.
Wstaję wcześnie. Tym razem szybko udaję się na pobliskie wzgórze by zająć miejscówkę. Oprócz imprezowiczów pod skałami nie ma innej ekipy. Super, tym razem tyrolka się uda. W międzyczasie dojeżdża Maria, Wiesiek i Iza. Po krótkim omówieniu zadań, każdy dostaje sprzęt i zaczynamy się bawić. Najpierw trzeba wejść po ściance, następnie przejść do stanowiska od tyrolki. Wykonać tyrolkę między skałami i na koniec zjechać na linie. Każdemu bardzo się podoba a najbardziej oczywiście tyrolka, która daje sporo adrenaliny. Około południa, zmieniamy miejsce. Chcemy się po wspinać na innej skałce. Po drodze udajemy się do jaskini w Kroczycach. Jest to pierwszy raz dla Karoliny i Pauliny. Pod ziemią robimy sesję foto, wsłuchujemy się w kapiącą wodę i szukamy własnych czubków nosa przy zgaszonych czołówkach ;).  Po wyjściu okazuję się że pada deszcz. O wspinaniu możemy zapomnieć. Kręcimy się w lesie między skałkami. Wchodzimy do jaskini bez nazwy. Mimo padającego deszczu bardzo nam się podoba okolica. Wracamy do aut. Podejmuje decyzję, że udamy się do jeszcze jednej jaskini. Ciągle pada i nie zanosi się by przestało. Parkujemy pod Centrum Dziedzictwa Kulturowego w Podlesicach. Mimo deszczu idziemy w kierunku Góry Zborów. Mijamy Jaskinie Głęboką, którą przystosowano dla ruchu turystycznego. Przechodzimy przez Sadek, mijamy Młyny i wchodzimy na szczyt. Schodząc każdy mierzy się by przejść przez ucho igielne :). Docieramy pod otwór Jaskini Berkowej. Wchodzimy, zaczynamy się czołgać, a ja opowiadam o pewnym wypadku. Po usłyszeniu tej historii, Wiesiek i Maria rezygnują z dalszej wycieczki. Dochodzimy do drugiego otworu, gdzie czeka na nas Ewa.

Tomek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz